Wczoraj kupiłam sobie na targu dresy. Zwykłe szare i luźne dresy. Oczywiście rozmiar M/L. Nie jestem wysoka. I te moje 60 kg. Gdyby nie ten paskudny odstający brzuch i złączone do kolan nogi, pewnie byłabym całkiem całkiem. Dla siebie! Ale tak nie jest. Nie jestem gruba – moje BMI
Każda bluzka eksponuje mój brzuch
Mam go od zawsze, a dokładniej od ciąży. Biust też nie należy do standardowych i uniwersalnych. Nogi nie są jednakowe na całej długości. Nie podobam się sama sobie. Chciałabym zrzucić wewnętrzną część ud i pozbyć się arbuza z przodu. To mój cel.
I przede wszystkim rozruszać się. Wyjść na rolki, jak kiedyś kiedyś, pograć w babingtona, uwielbiam to. Ale wkurza mnie ciągłe zasłanianie brzucha i wysiłek podczas podnoszenia lotki z ziemi. O ile byłoby łatwiej gdybym o tym nie myślała.
BMI- Body Mass Index.To relacja pomiędzy masą ciała a wzrostem. To takie określenie tkanki tłuszczowej w organizmie. Jak go obliczyć? To naprawdę proste. Wystarczy podzielić kg przez kwadrat wzrostu(ale w metrach). I oto chwila prawdy.
BMI= kg/m2
Moja waga:59,4 kg
Mój wzrost:164 cm=1,64 m
Prosty rachunek: 59,4/1,64*1,64
BMI=59,4/2.6896=22,09
Ale do czego odnieść to moje BMI?
To są normy:
- mniej niż 16 – wygłodzenie
- 16 – 16.99 – wychudzenie
- 17 – 18.49 – niedowaga
- 18.5 – 24.99 – wartość prawidłowa
- 25 – 29.99 – nadwaga
- 30 – 34.99 – I stopień otyłości
- 35 – 39.99 – II stopień otyłości
- powyżej 40 – otyłość skrajna
A więc mam w normie! Ale ta waga prawidłowa zaczyna się od 18.5. Ja mam 22.09, więc mogę zrzucić kilka kg, żeby mieścić się w wartości prawidłowej ale jej dolnej granicy.
BMI=56kg/2,6896=20,82 czyli jeszcze mogę..
BMI=54kg/2,6896=20,08 jeszcze więcej mogę….
BMI=52kg/2,6896=19,33 nadal wartość prawidłowa… jeszcze ciut..
BMI=50kg/2,6896=18,59 i tu jest moja granica!
Wniosek jest następujący, przy moim wzroście 164 cm, mogę zejść do wagi max 50 kg, i mój stosunek masy ciała do wzrostu będzie prawidłowy. To aż 9 kg. Czy to możliwe? Nie wiem czy dam radę aż 9 kilo, ale wiem na pewno, że 54 kg bardzo by mnie ucieszyło. To moje założenie. Nie wiem jak długo mi to zajmie, 3 miesiące, pół roku, rok, zobaczymy!
Jedno jest pewne. Polubiłam to miejsce. I nie zniechęca mnie ta matematyka i te liczby. Mam cel. 5 kg mniej, mały brzuch, prześwit między udami (aby się nie ocierały podczas chodzenia) i mniejszy rozmiar ubrań. To dużo? Wcale nie. Na logikę, będę się ruszać, spalę kg(bieżnia i orbitrek) i się rozruszam. Jak spalę kg to w obwodzie też się zmniejszy. Żeby mi nie została sama falująca skóra muszę chodzić na fit aby zbudować (wyrzeźbić albo lepiej pasuje urzeźbić) mięśnie.
Dam radę! Muszę dać radę!
Kalendarz:
Bieżnia-100 kcal
Orbitrek-700kcal
Masażer- 30 minut
Body shape- czyli całe ciało 55 minut.
Powodzenia!
Jeden komentarz