Lubię tu być. Pisać, dzielić się sobą. Tym co robię, lubię lub czuję. To jak kawa z przyjaciółką. Ale nie do końca… Bo czasami piję do lusterka.
Lubię, gdy wiem z kim piję.. tę kawę..
Wyzwanie z piciem wody bardzo się podobało. Miałam bardzo duży odzew, co pić, jaką wodę, jaką ilość, co ile z jaką apką. Dostawałam mnóstwo wiadomości, że w tym wyzwaniu – nie jestem sama. Instagram pikał powiadomieniami codziennie. To mnie napędzało. Piłam jak szalona.
Podobnie miałam z bieganiem
Gdy w końcu ruszyłam tyłek i przebiegłam pierwszą minutę. Kibicowało mi (jak dziecku) mnóstwo osób. I cieszyłam się jak dziecko. A na fanpage było ze mną wtedy mnóstwo osób. Dziś daję radę 30 minut (nie, nie, wcale się nie chwalę, hah). Mam zdecydowanie lepszą kondycję, smuklejsze uda, brzuch jakby mniej podskakuje i mam okrąglejszy tyłek.
Czuję się świetnie. Bo wiedziałam, kto ze mną biega we wtorek a kto w czwartek. Cudownie się uśmiechać do telefonu, gdy wiesz, że buty zakłada właśnie kilka osób, w różnych miejscach. I na koniec melduje wykonanie zadania!
Wyzwanie JEDZ OWOCE I WARZYWA
Kocham jeść. I wszyscy to już wiedzą. I do tego wyzwania nie musiałam też specjalnie innych namawiać. Jedliśmy razem ogórki, pomidory i tony truskawek. W każdej postaci. Kilka razy dziennie. Dziś zjadłam ćwiartkę arbuza, na obiad, wyglądam co prawda jakbym połknęła go w całości, ale do jutra się ubije..
A co z blogiem?
Na ig i fb widzę ile osób pije, biega i je marchewki ze mną. Ale tu, na blogu już nie mam tej pewności. Widzę po liczbach, że zaglądacie, ale już nie mam wglądu, kto jest tak samo rozczarowany “pacjentką” jak ja, albo kto czyta po raz setny o rowerze stacjonarnym, który wybierałam kilka lat temu.
Na szczęście są od tego profesjonaliści jak Pan Kamil z Wrocławia, dla którego pozycjonowanie stron z Afterweb to pikuś, pan Pikuś.
Panowie, tak podkręcają wyniki wyszukiwania, że “niebiesko-Oki”, Kasia, Greg, Urszula, Renia, Madzia, Hania, Honia… Nie chcą a i tak do mnie trafią. A ja ich rozpiję, wybiegam i wcisnę nawet sok z ananasa. Aby byli piękni i zdrowi, ofkoors.
Ale dzięki profesjonalnemu działaniu, mogę dotrzeć do innej Kasi, Reni czy Marty, która szuka kompana do picia (wody).
Bo wystarczy, że wpisze w wyszukiwarkę:
– z kim najlepiej się biega? (wyskoczy) 4mybody.
– z kim zacząć pić? (pierwsza na liście będzie): 4mybody
– kto wyżarł wszystkie truskawki w Radomiu i okolicach? (Google potwierdzi), że 4mybody.
Jutro wtorek, więc jutro biegamy z 4mybody, od rana pijemy z 4mybody a potem jemy, owoce i warzywa też z 4mybody (w big macu też jest pomidor).
Pani Ewelino mega pani motywuje! Widać, że kocha pani wyzwania 🙂 Zostaje tu na dłużej 🙂
To bardzo miłe, dziękuję.
Jakbyś była pozycjonowana z Afterweb to byś mi nawet z lodówki wyskoczyła, tak by Cie było wszędzie pełno
Ha ha, jeszcze tam mnie nie było, haha
Może w końcu tam na Ciebie natrafię 🙂 🙂