Minęły już 4 tygodnie. Wytrwałam pierwszy i najtrudniejszy miesiąc. Bo najtrudniej jest zacząć. Ale to już mam za sobą. I mój organizm też. Poznałam już większość zajęć fitness. Mam swoje ulubione zajęcia grupowe podobnie jak instruktorki. Ćwiczenia to czysta przyjemność.Continue Reading

To dlatego, że cały tydzień pracuję od 11-tej. Więc teoretycznie mam wszystkie ranki dla siebie. Mąż zawsze pracuje od 8, a lekcje są też od 8. Mam więc te trzy godziny tylko dla siebie. Wreszcie. Mogę spać do 10-tej, albo siedzieć przed tv, albo przyjść tu i zrobić coś tylkoContinue Reading