Dwie minuty spóźnienia!
Szok. Spóźniłam się 2 minuty. Do sali wpadłam o 19.02. I po wszystkim. Żadnego wolnego stepu. Ale się wkurzyłam. Byłam przecież zapisana. I nie na rezerwie. Rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.Continue Reading
Szok. Spóźniłam się 2 minuty. Do sali wpadłam o 19.02. I po wszystkim. Żadnego wolnego stepu. Ale się wkurzyłam. Byłam przecież zapisana. I nie na rezerwie. Rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.Continue Reading
No tak. Ostatni weekend przed świętami. Pajęczyny, mycie w szafkach, odsuwanie mebli, mycie okien. He he. To nie w moim stylu. Nigdy tak nie robię. U mnie w domu sobota i niedziela jest każda inna. Mini sprzątanie , siłownia, książka+kocyk+kanapa, wieczorem lampka wina (albo butelka) i niedzielny mecz POLSKA –Continue Reading
To był dopiero trening. Dałam z siebie chyba wszystko. Ranek zaczął się intensywnie. W pracy będę umierała. Dziś bardzo intenywnie.Continue Reading
Mój pierwszy raz! Poniedziałek. Czynne od 6.30. Ok, dam radę wstanę. Doczłapię się na 7 i zapisana jestem oczywiście na zajęcia grupowe na 8. Mój pierwszy raz!Continue Reading