Wyzwanie przyjęte – piję i piszę!
Wyzwanie przyjęte – piję i piszę! Brzmi zjawiskowo. W rzeczywistości przede mną hektolitry wody i miliony kliknięć w klawiaturę. Ale nie będę w tym sama.Continue Reading
Wyzwanie przyjęte – piję i piszę! Brzmi zjawiskowo. W rzeczywistości przede mną hektolitry wody i miliony kliknięć w klawiaturę. Ale nie będę w tym sama.Continue Reading
Czyli wiem czego chcę i czego pragnę. Wiem, ile będzie mnie to kosztować. Wiem też, że jak będzie bardzo ciężko, pomyślę o nim i znów nabiorę sił. Bo wiem czego chcę. Bo mam cel. Mój cel to runmageddon Ale po kolei. Najpierw będzie rozgrzewka, czyli trening dwa a potem trzyContinue Reading
Zdecydowanie nie. To jeden z tych dni, które nazywam stratą czasu. I już. Bo to nie był dobry trening. Żaden trening To zdecydowanie lepiej pasuje. O 9 była tabata, spóźniłam się, jakąś minutę. Serio. Ale na tabatę nie da się wejść nawet minutę po. Trzeba być ze dwie wcześniej. AbyContinue Reading
Absolwentka Zdrowia Publicznego ze specjalnością Body Fitness, instruktor fitness oraz trener personalny. Pasjonatka zdrowego stylu życia a także wszelkiej aktywności fizycznej. Nieustannie doskonali swoje umiejętności uczestnicząc w warsztatach, szkoleniach i międzynarodowych konwencjach. Jest otwarta, pogodna i pełna entuzjazmu, o czym doskonale można się przekonać uczestnicząc w prowadzonych przez nią zajęciach.Continue Reading
Ten moment, gdy cały rok czekało się na te pierożki, barszczyk z uszkami i bigosik. I do tego obowiązkowo – serniczek! Na zmianę tłusto i słodko – i tak przez trzy dni. I przychodzi ten moment – kac po-świąteczny, przemieszany z wyrzutami sumienia i postanowieniami noworocznymi. W chwili uczucia przejedzeniaContinue Reading