Dwa wpisy, bo wciąż walczę z internetem i nie znoszę czytać długich wpisów.  Jest impuls i jest wpis. Nie, najpierw jest walka o internet, z pogodą. Z warunkami atmosferycznymi. Z deszczem i wiatrem. Zresztą gdy miałam tani internet stacjonarny nic mnie nie obchodziło. Ani wiatr, ani deszcz, burza czy śnieg.Continue Reading