O nie! Znowu to samo. Z jednej strony uwielbiam taki stan. Słońce, którego tak brakowało, i ptaki, które tak świergolą, że aż się uśmiecham. Żyć się chce. A z drugiej strony, optymizm opada jak pomyślę, że lada dzień schowam swoją grubą puchową kurtkę zakrywającą moje niedoskonałości. I odsłonie odstający brzuch,Continue Reading