Z herbatą na dużym ekranie!

Polub i udostępnij:
Pin Share

Herbata to jeden z najpopularniejszych napojów, po który sięgamy każdego dnia. Nie powinien więc dziwić fakt, że wpisała się ona również w filmową rzeczywistość! Prawdopodobnie każdy kojarzy kultową scenę z Pulp Fiction z “Royal with Cheese”, nie każdy jednak wie, że i herbata miewała swoje pięć minut na dużym ekranie. I to stosunkowo często!

Adaptacje klasyki

Powracając pamięcią do największych klasyków literackich należy wspomnieć przede wszystkim postać Marcela Prousta. Dzieło swojego życia – “W poszukiwaniu straconego czasu” – rozpoczyna od wspomnienia smaku magdalenek maczanych w herbacie. Smak ten staje się rewolucyjnym doznaniem dla niego, przełomem w literaturze i podstawą dla wielu powstałych w późniejszym czasie ekranizacji. Miłośniczką herbaty była także Virginia Woolf, która w filmie “Godziny” nie wyobrażając sobie przyjęcia gości bez prawdziwej herbaty z kandyzowanym imbirem wysyła swoją służącą po te przysmaki do samego Londynu!

W roli głównej

Każdy kinoman z pewnością kojarzy setki powtarzających się w komediach romantycznych scen z wylewaną na kogoś przypadkowo kawą. Jednak to herbata zasłużyła sobie na to, aby z epizodycznej stać się główną, a często i tytułową, bohaterką filmów. Dowodem na to jest chociażby “Herbatka we dwoje” z 1950 roku. Film opowiada historię rezolutnej dziewczyny, która zakłada się o pokaźną sumę ze swoim wujkiem. Popijając niedbale herbatę stara się wygrać zakład i uratować swoją miłość. Kolejny, tym razem czeski film “Jutro wstanę rano i oparzę się herbatą” to następna odsłona herbaty, jako nieodłącznej bohaterki każdego dnia.

Epizodyczne rytuały

Herbata towarzysząc głównym postaciom na ekranie przybierała rozmaite formy. Stając się rytuałem pełnym magii święciła triumf na czarodziejskim stole wraz z Alicją i Kapelusznikiem w “Alicji w Krainie Czarów”. Dla Adasia Miałczyńskiego z “Dnia Świra” była elementem podkreślającym jego zamiłowanie do pedantycznego świata, wszak należało mieszać ją dokładnie siedem razy! W “Tokijskiej Opowieści” stawała się wspólnym rytuałem łączącym wszystkich członków rodziny, a popijany w angielskich produkcjach Earl Grey podkreślał istotę herbaty i jej widoczne miejsce w tej kulturze. Chwile przed szklanym ekranem umili filiżanka aromatycznej herbaty TEEKANNE Earl Grey – idealna na nadchodzące, jesienne wieczory.

Polub i udostępnij:
Pin Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.